środa, 27 stycznia 2016

Candy

Superowe Candy tematyczne dla hafciarek.
Nożyczki bajeczne - nigdy jeszcze takich nie macałam i nie posiadam. Chętnie się nimi zaopiekuję. A mulinek przecież ciągle mało.

Zapraszam do Małe krzyżyki tworzą piękne obrazy.

wtorek, 26 stycznia 2016

Głód

Czasami mam głoda na coś innego.

Chciało mi się tak starsznieee. Przede wszystkim czegoś małego i kolorowego.

Kolory na zdjęciach mało realne, bo telefonem.



 Kolory dobierałam samodzielnie i troche niebieskości mi się gryzą.



 I plecki. Nie najpiękniejsze. Ale co tam  i tak przyjdzie na nie taśma i sruuu ta kartonik.

niedziela, 24 stycznia 2016

Przypomnienie

W ramach przypomnienia serii Madam, zimowa jest ostatnia, która wychodzi spod mojej igły.

Szukając zdjęć, żeby je tu umieścić stwierdzam, że strasznie dużo czasu mi one zabrały. Pierwszą motylową - letnią zaczęłam w 2010 roku.
Potem była zielona - wiosenna i złota- jesienna.

Teraz trochę żałuję, że motylowa jest niebieska a nie jakaś inna, bo będą dwie niebieskie.



Właśnie na Panienki wymyśliłam sobie ramy 50x50. Ale coś mi się zdaje, że będę musiała je dokładnie jeszcze raz pomierzyć wszystkie i wybrać coś optymalnego w prostokącie. (dostępność sklepowa lepsza)

sobota, 23 stycznia 2016

Twardo do przodu

Idę twardo do przodu choć kuszą mnie już maleństwa wielkanocne. Zostało jeszcze mnóstwo dziubdzianiny, ale przyjęłam jakąś metodę. Ciągłości jednego koloru i osobnego mazaka dla każdego piktogramu. Krzyżykuje i koloruje schemat :DLady ma już jakiś "włos"  i usteczka. Nabrała realnego kształtu.

Zrobiłam wstępną wycenę u ramiarza. Ramka (przy założeniu po taniości) na obrazek 12x12 z passe (2,5cm) z szybką antyrefleksową wyceniono mi na 27zł.
Rama 50x50 ze szkłem antyrefleksowym  po taniości 58zł.
Dużo? Jak jest u was?

czwartek, 21 stycznia 2016

Dzień Babci

Z okazji dzisiejszego dnia zrobiłam babci laurkę. Bardzo minimalistyczna, bo wiem, że ulegnie degradacji. Znaczy zmieni postać jak już dojdzie do miejsca odbioru.
Kilka lat temu byłam mocno zawiedziona, jak zobaczyłam co Babcia zrobiła z moją wypasioną kartką. Teraz są zawsze mocno skąpe :D
Otóż Babcia na chamca wydziera haft z kartki i zanosi do ramiarza i wiesza na ścianie :D

wtorek, 19 stycznia 2016

Maleństwa

A takie sobie maleństwa zrobiłam. Poczekają na lepszą chwilę. Pierwsza myśl - zawieszki. Ale nie mam dalszej koncepcji. Poczekam aż mnie oświeci. :)

Haaa sowa jest krzywa. Machnęłam się o jeden x. Potem trochę ją ogarnęłam. Nic nie widać.

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Ramy

Ramy, ramki, rameczki...

Poszukuje nietypowych kwadratowych.Ze wstępnych poszukiwań wynika, że-prostokątnych na rynku zatrzęsienie. Kwadratowe raczej na indywidualne zamówienie.

Poszukuje dwóch rozmiarów 13x13 (mogłabym w ostateczności zgodzić się na 15x15) i 50x50.
Zwykłe czarne z SZYBKĄ niezadrogie, bo dużo potrzebuje.

Ewentualnie w grę wchodzi jakiś lokalny (jak dla mnie) rzemieślnik. Jakby ktoś miał wypróbowanego.


Mile widziane jakieś podpowiedzi.



sobota, 16 stycznia 2016

Tak już mam

Tak już mam że najbardziej cieszy mnie po. Gdy znika presja czasu. Maryjki powstały po świętach. Będą na następny sezon.




Możliwe że machnę jeszcze kilka, bo bardzo przyjemnie się je robi. Niebieska z małym błędem ale prawie nie widać.

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Ufok?

Chyba tak. Chyba mogę zaliczyć do prac rzuconych w kąt. Porzuconych. Przejrzałam moje zapiski i wygląda na to że ostatni raz w rękach miałam w marcu ubiegłego roku. Praca żmudna w jednej kolorystyce.
Ale wymyśliłam sobie jak można ją wykorzystać i ruszyłam. Przybyło trochę. Ale coś mi się wydaje że znowu utknę bo mało nici jest.
Wymyśliłam sobie 4 głowy na ścianie koło siebie. Nie wiem jeszcze czy w poziomie, pionie czy w kwadracie. Druga sprawa to wydam chyba majątek na oprawę bo duże to to i na dodatek kwadratowe. A chciałabym żeby oprawa jednaka była.

Było w marcu tyle.

A urosło tyle. Poszłam o dwie strony do przodu z dwóch kolorów.

sobota, 9 stycznia 2016

Pierwsze urodzinki Antka

Jedyny chłopak w licznej gromadce dziewczynek wśród maluchów z rodziny i grona znajomych.

Dostanie ode mnie laurkę,

z małym opóźnieniem, trochę za późno wysłałam żeby doszło na czas.


czwartek, 7 stycznia 2016

Kolorowe kanwy - candy

Jednak się skusiłam na udział w candy u Chagi. Ostatnio nie mam czasu na xxx, ale może kiedyś ruszę z kopyta i wtedy się przydadzą.


wtorek, 5 stycznia 2016

Po świętach

Święta uważam za zamknięte. Przez te wolne nie wiem już jaki jest dzień tygodnia. Porządek dzienny mi się rozhuśtał. Spałabym do południa, wieczorem kiedy trzeba już sie nie da zasnąć, a rano zgon.
Dostałam od was piękne świąteczne karteczki. Za wszystkie dziękuję. Mam nadzieję, że wszystkie doszły, jedna była całkowicie otwarta, ale listonosz chyba nic nie zrabował.

Skusiłam się kiedyś przeglądając wasze blogi na sówki z RTO. Kupiłam dwie z sezonu zimowego.
Zaczęłam od tej łatwiejszej dla mnie technicznie.  Do tej pory nigdy nie próbowałam robić dziwnych kombinacji krzyżyków. Powiecie "pfff, tyś jeszcze dziwnych nie widziała" :)
W tym schemacie są krzyżyki w dwóch kolorach. Nie wiem jak to się nazywa. Pół takiego i pół takiego w obrębie jednego krzyżyka.
Przebrnęłam ale do ulubionych nie zaliczę. Nie wiem czy efekt jest przy tym piuronujący. Tak samo jak różna ilość nitek w back stitch.
Aaaa i nie poradziłam sobie z pomponikiem na czapusi. Zrobiłam po swojemu.





I teraz pytanie do was. Któraś próbowała już oprawiać sówki w ramki? Coś możecie polecić?






niedziela, 3 stycznia 2016

Małe oszustwo

W roku 2015 przewinęło mi się prze wasze blogi hasło 52 książki w 52 tygodnie. Czyli dobrze licząc 1 książka na tydzień. Aż taka dobra nie jestem. Nie mam też przyjemności z czytania na czas.
Czytam głównie wieczorami, jak nie jestem jescze padnięta. Najczęściej odbywa się to w wannie a potem kontynuuje już w łóżku.

Dlaczego tytułowe "małe oszustwo"? Bo czytam nie na swoje konto. Konto biblioteczne. 100% przeczytanych książek pochodzi z biblioteki. W Jaworznie - moim rodzinnym mieście mamy nową fajnie zaopatrzoną bibliotekę. Ale z racji tego, że nie jestem już mieszkanką miasta musiałabym płacić kaucję za wypożyczanie książek. Niemałą zresztą. Korzystam z karty mamy, która zresztą wyrobiła ją specjalnie dla mnie. Statystyki rosną, ja czytam - i wilk syty i owca cala.
W 2015 udało mi się pochłonąć 33 pozycje. Z czego kilka serii chciałabym jeszcze doczytać, może uda mi się coś upolować, zarezerwować i cierpliwie czekać aż spłynie na moje konto.

  1. Berber- S.Młynarczyk
  2. Czerwony rower – A.Kozłowska
  3. Sama tego chciałaś Zuzanno – K.Bartłomiejczyk
  4. Zimne.Polki które były zbrodniarkami
  5. Letnia akademia uczuć – H. Kowalewska
  6. Letnia akademia uczuć 2 – H. Kowalewska
  7. Szkoła żon – M.Witkiewicz
  8. Okno z widokiem – M. Kordel
  9. Każdy szczyt ma swój Czubaszek
  10. Rok na Majorce – A.Majewska
  11. Ślepa wróżka- I. Dowlasz
  12. Długa Lekcja – E.Ostrowska
  13. Wino z Malwiną -M. Kordel
  14. Pieprz z Miodem - S. Zoher
  15. Siódmy rok - A. Kołakowska
  16. Wiśniowy dworek - Michalak
  17. Deklinacja męska/żeńska - H. Cygler
  18. Drewniak - D. Combrzyńska-Nogala
  19. Polowanie na Perpetuę - E.Stec
  20. Odmiana przez przypadki - H. Cygler
  21. Przyszły niedokonany - H. Cygler
  22. Bratnie dusze - H. Cygler
  23. Wymarzony dom - M.Kordel
  24. Dobre geny - H. Cygler
  25. Grecka mozaika - H. Cygler
  26. Nie oddam dzieci - K. Michalak
  27. Głowa anioła - H.Cygler
  28. Dwie głowy anioła - H. Cygler
  29. Wymarzony czas - M. Kordel
  30. Sezon na cuda -M. Kordel
  31. Miłość z jasnego nieba - K. Mirek
  32. Tajemnica bzów - M. Kordel
  33. Szczęśliwy dom - K. Mirek
Jak widać czytam tylko polskich autorów. Jak już zasmakuje jednego autora to wyczytuje mu wszystko co dostępne.


piątek, 1 stycznia 2016

Jaki Nowy Rok taki cały rok

Jaki Nowy Rok taki cały rok. Podobno jakaś mądrość życiowa. :) Oby nie. Dopadło nas przeziębienie. Weekendowe plany wzięły w łeb. Święta rodzinne, Sylwester w bardzo kameralnym gronie.
Mikołaj tudzież Dzieciątko przyniosło kilka praktycznych prezentów oraz taką małą zabaweczkę. Myślałam już o niej kilka razy, ale priorytety były inne. Dodatkowa lampa do aparatu. Aparat służy wyłącznie celom rodzinnym i lekko hobbystycznym ale typowo amatorsko.
Na razie nie za bardzo kumam co ona do mnie mówi (tzn co znaczą te wyświetlenia), ale robię foty na czuja. Jest juz kilka perełek z których jestem mega zadowolona.

Regenerujmy siły.
Niebawem wrócę.