Pamiętacie pewnie, że niedawno ukończyłam ostatnią zimową Panią.
Bardzo i to bardzo w realizacji mojej myśli pomogła mi mama. Można powiedzieć, że to nasze wspólne dzieło.
Mama urzeczywistniła moje wizje w piękne poszewki na poduszki.
Koncepcja była taka, że głowy są do ozdoby, a jak trzeba się posłużyć poduszką (do oparcia lub do leżenia) to służą temu plecki.
śliczne
OdpowiedzUsuńCudne! Ja bym się bała nawet na pleckach położyć głowę, aby nie zniszczyć lub uszkodzić haftu! pozdr.
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony nie ma co magazynować w szafie. Bo potomni mogą nie docenić
UsuńSuperowe.
OdpowiedzUsuńPrześliczne poduszki i bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńOMG są CUDOWNE! :)
OdpowiedzUsuńJestem w nich totalnie zakochana.