Nie wiadomo kiedy to zleciało. Mamy już 2,5 miesiąca. Budzimy się i nagle jest wieczór. Jemy na okrągło. Rośniemy. Jesteśmy zdrowi. Baaa udało nam się nawet ostatnio załapać na szczepienie.
Świat się kręci wokól Minionków. Na nic innego nie ma czasu.