niedziela, 26 maja 2013

Jajco

Zapędy wielkanocne obecnie wyczerpane. Jajco skończone. Wróciłam do dziewczynki,a le zaś się okazało że brakuje jednego koloru i trochę dziwnie się wyszywa bo dziury wielkie się robią a nie lubię tak. W krzyżykach idzie powoli, ale za to nadrabiam czytelniczo. Skończyłam czytać dorobek Moniki Szwai. Choć nie w kolejności przedstawionej przez autorkę ale i tak czytało się dobrze. Będzie mi brakowało kolejnych przygód głównych i pobocznych bohaterów.




niedziela, 5 maja 2013

Jestem jestem

To że mnie tu nie widać, nie znaczy że nic nie robię. Po porzuceniu belli zdążyłam zrobić jeszcze jajooo. Wróciłam po urlopie na łono motoryzacyjne, od razu na głęboką wodę. W pierwszym dniu roboczym czułam się jak w epicentrum zarządzania kryzysowego, gdzie wszyscy wszystko chcą na raz na wczoraj. Więc samo przez się mówi, że na krzyżyki w domu nie było już siły.
A dziś znowu zaczęłam coś. Bella i dziewczynka z makiem nadal w czeluściach szafy.

EDIT: Wczoraj nie dało się wstawić zdjęć.