czwartek, 24 listopada 2011

Motylia odcinek drugi

Taaa daaaa! Skończone.  Wreszcie, bo już nie mogłam doczekać się efektu końcowego.  Zasmakowałam w monochromatycznych wzorach. Mimo to że nie wyprane i wymiętoszone to i tak budzi mój zachwyt. Ciekawie wyglądałyby dwie takie motylie na dwie poduszki, tylko że ja nie lubie powtarzać wyszywania tych samych wzorów. Jak narazie, jak większość moich robótek - do woreczka strunowego i do szafy (oczekiwaniu na swoje przeznaczenie).

Ze względu na kurs językowy robótki wszelkie poszły w kąt.

czwartek, 17 listopada 2011

Sal Madam

Skusiłam się i ja. Zamiar popełnienia Madam był. Ale najpierw chciałam skończyć motyla. Niestety mam słabą wolę. Motyl poszedł w kąt :) Jest i kawałek innego motyla z letniej czupryny. Zaspokoiłam wstępny apetyt na lato i wracam do "Motylii". Zdjęcia nie oddają w pełni kolorytu. Do końca nie jestem zadowolona z wyboru barwy, ale może w całości będzie prezentować się lepiej.

nadal zakładkowo

Zakładek ciąg dalszy. Zdjęcia takie sobie, przy takim świetle więcej wymagać chyba nie mogę.