sobota, 20 lipca 2013

Zakupy

Mamy taki jeden sklep w Jaworznie do którego nie mogę chyba wchodzić. Pierdułki, i nigdy z pustymi rękami nie wychodze. Koralikowo, biżuteryjnie, pani składa na miejscu na życzenie dla tych co nie umieją. Wymodziłam sobie zawieszki do łańcuszków, zawieszki do bransoletki i wkrętki owocowe. Kolczyki nie obfocone, pokaże następnym razem. No i znalazłam w końcu pierścionek który pasuje na moje paluszki.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz