środa, 19 lutego 2014

Słodkiego życia

W związku z zaczynającym się sezonem uroczystości rodzinnych powstał szybki spontaniczny prezent dla mamy M. Jestem pełna obaw czy mogę wyskoczyć z takim tekstem, ale mam nadzieję, że się przyjmie. Dwa weekendowe dni na xxx, potem dopieszczanie. Dziś wsadziłam w ramę dodałam parę ozdobników i zapakowałam w kokardę.


W świecie xxx słychać niewiele, urosło trochę mostku w lecie.

Nie żebym się leniła. Czytam dużo. Zamówienia biblioteczne zaczynają spływać i muszę się sprężać żeby znowu nie oczekiwać w kolejce po parę miesięcy. Wczoraj skończyłam "Chustkę" J.Sałygi obecnie na tapecie "Hormon nieszczęścia" lokalnej autorki D. Noszczyńskiej.

sobota, 1 lutego 2014

Zastój

Zmniejszyło się tempo w robótkowaniu, bo wciągnęła mnie trylogia E.L.James. Do tego ze dwa razy byliśmy w kinie no i czas na xxx drastycznie sie skurczył. Dzięki uprzejmości Aeljot powstało kilka szybkich serduszek. Super się je robiło po dwie godzinki i już. Przydadzą się na jakieś małe upominki. Metryczka i obrazek ślubny wróciły już od ramiarza. Wyszło tak jak chciałam. Jestem zadowolona z tego rzemieślnika i  z czystym sumieniem mogą go polecić.
Obecnie w toku działań mam lato z 4 pór roku.

Tu serduszko na ślubną kartkę. Serce puściło kolor podczas moczenia ale zostawiłam bo daje fajny cień. 


Dalej w temacie ślubnym i szybkie serduszka.




Skończona zima i środek lata.


Pamiątka dla Zosi.
I jeszcze jedno jajo wielkanocne. Żółta plamka to kurczaczek jeszcze bez konturów.