Skończyłam jesienną panienkę. Wyszywało się zupełnie inaczej niż tą z motylami. Ciekawa jestem jak będzie z wiosenną bo już zaczęłam...
To mój pierwszy tak systematyczny ciąg robótkowy. Do tej pory jak miałam jakąś serię obrazków, to już po pierwszym mi się nudziło. I mam takie niekompletne.
fajnie, że Ci idzie, bo ja w kocim salu to mam tyły ogromne... staram się nadrobić, a jak już zaczyna iść w dobrą drogę to coś wyskoczy i muszę odkładać kocie krzyżyki. Strasznie podobają mi się te panny, ale chyba bym nie dałą rady ich wyszyć.
OdpowiedzUsuń