Wydawca: Novea Res
Liczba stron: 216
"Życie czasami robi nam żart kiedy postanawia skończyć sie w najmniej oczekiwanym momencie.
Nastka umiera- zupełnie przypadkiem, kiedy ratuje swojego kolegę. Uważa to za niesprawiedliwe i jest na tyle odważna, że przemierza niebo, aby spotkać się z Bogiem i porozmawiać z nim, podebatować, pokłócić. Poznaje tam Maćka, chłopaka z którym spędza każdą wolną chwilę i którego darzy coraz większą sympatią. Kiedy ostatecznie może wrócić na ziemię, czuję się samotna i zagubiona. Tęskni za Maćkiem,a le nie przyznaje się do tego na tyle głośno, aby wrócił."
Nie zaliczę książki do fajnych. Ciężko mi się ją czytało. W sumie to nie wiem dlaczego. Może sam język i styl, którego używa autorka. Wracałam do książki nie dlatego że byłam ciekawa co będzie dalej, ale żeby ją skończyć, bo nie lubię niedoczytywać do końca.
Świetna okładka. Fajny temat, ale jak piszesz że ciężko ją się czytało..odpuszczę ją sobie.
OdpowiedzUsuń