Kolorowy Londyn krzyżykowało sie super fantastycznie szybko. Ale szczerze przyznam, że chyba brakuje mi tutaj backstitch. Obrazek trafi na razie do szuflady. Zdjęcia są próbne pokazowe. Wersja z passe podoba mi sie bardziej, tylko trzeba by je powiększyć, teraz jest za bardzo ściśnięte.
bardzo fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńFajniutki - taki energetyczny :)
OdpowiedzUsuńSuper jest! Moim zdaniem te obrazki wlasnie sa fajowe bez kresek - takie inne :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł. Ja tez mam ochotę na jakieś miasto wyszyć mojej małej. Ale na razie decyzja co to będzie jeszcze nie zapadła.
OdpowiedzUsuń