Pomijając szczyt klimatyczny jaki świat zafundował nam w naszym mieście i wszelkie utrudnienia życia codziennego w mieszkanku i nie tylko już od jakiegoś czasu mam klimacik świąteczny.
W sumie ze szczytem nie bylo tak zle ;) myslalam ze cale miasto bedzie stalo przez 2 tygodnir a nawet na czas dojezdzalam do centrum ;) piekna choinka ;) kapcie sa najlepsze!
Ja już też powoli odczuwam świąteczny klimat.
OdpowiedzUsuńKatowice.. muszę znów odwiedzić, miłe wspomnienia. :) Musi tam być ładnie na rynku albo Mariackiej w święta. Pozdrawiam z Łodzi świątecznie.
OdpowiedzUsuńZdrowych, wesołych świąt! :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za pamięć i piękną kartkę pełną dobrych świątecznych życzeń :-)
OdpowiedzUsuńTa zbieżność inicjałów nie pozwala mi zapomnieć :D
UsuńW sumie ze szczytem nie bylo tak zle ;) myslalam ze cale miasto bedzie stalo przez 2 tygodnir a nawet na czas dojezdzalam do centrum ;) piekna choinka ;) kapcie sa najlepsze!
OdpowiedzUsuńJa utknęłam kilka razy na katowickim odcinku A4
UsuńWszelkiej pomyślności w Nowym roku :)
OdpowiedzUsuńWzajemnie!
UsuńPiękne dekoracje - ale u Ciebie klimacik! :)
OdpowiedzUsuń