niedziela, 31 marca 2013

Świątecznie

Stworzyłam jak to mama powiedziała choinkę wielkanocną. Chyba wykrakała tą choinką śnieg. Drzewko wielkanocne bardzo mi się podoba. Tylko kurczaki reagują za bardzo na grawitacje i spadają.






Postępy w masce niewielkie. Ale kolory się pokazują. Dobór barw jest super-taki soczysty.


I króliki złożone na szybkiego dla mamy M.na zaczarowanie wiosny.

Kolorowych świąt  i ciepła rodzinnego Wam życzę. No i może kreatywności i inspiracji w tworzeniu śnieżnych hozoków.


Wielkanoc

Przestawienie czasu spowodowało że wstałam przed południem i to co zobaczyłam za oknem przeraziło mnie ogromnie. M. "przecież mówiłem Ci że ma sypać więcej niż w środe" No ale ja to sypanie wyobrażałam sobie całkiem inaczej. Teraz faktycznie można lepić zające wielkanocne.


niedziela, 17 marca 2013

Ogródek paprepetowy i takie tam

Rzerżuchą śmierdzi w całym domu. Po powrocie z pracy za każdym razem zastanawiam się co tu tak u licha śmierdzi. Aha- rzeżucha.
 Wzrost dzień szósty


Od tygodnia oprócz tego zielonego wiosnę i święta zwiastują stroiczki





W pracach robótkowych niestety niewiele przybyło. Zaczęłam maskę weneckę tylko jak się okazało już się gdzieś walnęłam i zapał i motywacja odfrunęły.
Zdjęć brak.

niedziela, 10 marca 2013

W moim rozmiarze

W końcu w moim rozmiarze. Może są i najprostsze jakie mogą być, ale kolory są fajne, nikt takich nie ma i nie spadają :)
A drucik pamięciowy przypomina mi trochę taką zabawkę z dzieciństwa. Miałam taką sprężynkę tęczową. W sumie to nie wiem na czym zabawa polegała, ale jak się ją przepuszczało z ręki do ręki to kolory zmieniało.  A co do koralików to jedne w ogóle nie chciały przechodzić, jedne się blokowały, a pożyczone od M. szczypce nie chciały zaginać drucików. Jest dobrze. Podobają mi się wszystkie bardzo.







sobota, 9 marca 2013

Wiosna

Wiosna była i poszła sobie. W temacie zakupów jeszcze, nabyłam nowe kurczaki, bo stare bezkształtne się stały i margaretki na przylepcu. Okazja super bo 12szt za niecałe 4zł. A ja głupia kiedyś za JEDNĄ dawałam 0,70zł.! Jakby ktoś chciał to w selgrosie na świątecznych cudach takie znalazłam. Były jeszcze zielone i żółte.





W przygotowaniu do wiosny  kurki w oknie już się bujają





Właśnie przed chwilą zaeksperymentowałam i wysiałam rzeżuchę (chyba trochę za wcześnie)



W planach jeszcze świąteczno-wiosenny stroik. Ale nie wiem czy dziś zdążę. A to wczorajsze podarunki kwiatowe: od kolegów z pracy i dostawców. Były jeszcze słodkości ale nie obfociłam.

czwartek, 7 marca 2013

niedziela, 3 marca 2013

Nowe smaki

Zasmakowałam w koralikach. Kupiłam w zeszłym tygodniu na próbę 10 żeberek drucika pamięciowego i wygrzebałam z zapasów robótkowych koraliki niewiadomego pochodzenia. Kolor też nie był za ciekawy. Spróbowałam... i nie rozstaje się z tą branzoletką. Zakup większej ilości koralików dokonany. Pokaże jak przybędą.
A teraz pokazuje co wyszło z nawijania.




A i metryczka trafiła już do Oliwki i została powieszona na ścianie.