"Kochany, kochany
Lecą z drzewa jak dawniej kasztany
Wprost pod stopy par roześmianych"
Wybrałam się dziś na kasztany, ostatnio zbiory były marne. Dziś łupem padło trochę więcej okazów. Pójdą do wazonu. Nawet parę spadło jak stałam pod drzewem. Piękne światło, przechodzące przez resztki liści na drzewach, zrobiło się jak bateria odmówiła posłuszeństwa.
Mam nadzieję, że tej jesieni będzie jeszcze piękna pogoda na takie spacery!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Piękna jesień, taka jak dziś u mnie! Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowo u mnie!
OdpowiedzUsuń