Biorę udział w wymiance zorganizowanej przez Hanulka. Kartki już gotowe ale wedle zasad jeszcze nie mogę ich pokazać. ;)
Ale za to pokażę kartki o których pisałam dwa posty niżej.
Obecnie w toku tworzenia metryczka dla Zosi. Obiecana. Ma być miś. Reszta wymyśla się w fazie robienia. Zaczęłam jak na mnie od końca. Jest już imię i dane dotyczące narodzin. Miś ma tylko część łapek i dupkę. Może jeszcze coś wymyślę. Najbardziej podoba mi się falowanie barw przy mulinie cieniowanej.
No i przede wszystkim po 9 miesiącach z przerwami na inne "przerywniki" skończyła się maska. Jest zajebista. Magia kolorów. Wygląda prawie jak te oryginalne weneckie. Poszła do oprawy. Dostanie złotą ramę. Jestem z niej mega zadowolona. Nie oddam nikomu.
JEST NIESAMOWITA! nic dziwnego że nie chcesz się z nią rozstać :)
OdpowiedzUsuńpiękna maska, gratuluje:)
OdpowiedzUsuńMaska prześliczna też bym ją zatrzymała. Co do metryczki to fajny pomysł :))))))
OdpowiedzUsuńPiękna maska. Do mnie dotarła Twoja karteczka i jest mega śliczna! Już ozdobiła mój świąteczny kominek. Niestety nie mogę jeszcze pokazać :( Pozdrawiam cieplutko. Małgosia
OdpowiedzUsuń