Ostatnie jajeczka w tym roku. Nie twierdzę, że nie powstaną jeszcze, bo są piękne i wciągające, ale już nie w tym sezonie. Na tapecie obecnie środek jesieni, bo jak najprędzej chce sie zabrać za misie i Madame Zima (zamówiłam wkońcu większą powierzchniowo kanwę), a nie lubie mieć pozaczynanych i nie skończonych hafcików.
Ładne postanowienie :) A co do jaj to są naprawdę rewelacyjne i jak mogę się domyślać wciągające :)
OdpowiedzUsuńfajne wyszły te pisanki :)
OdpowiedzUsuńPiękne pisanki i zajączki:))
OdpowiedzUsuń