Lenistwo mam. Jak już coś zrobię to leży tydzień i czeka na obfocenie, a potem jeszcze z tydzień na wrzucenie do sieci.
Powstało kilka miniaturek świątecznych, które dziś przerobiłam na kartki.
Babeczka z poprzedniej notki doczekała transformacji i stała się jak przewidziałam magnesem. Dzięki uprzejmości Hafciki Marty "jak zrobić?"
Lato zbliża się już ku końcówce, ale zdjęć brak. Zrobił się za to porządek w narzędziach twórczych :)
Od kilku dni śnią mi się dzieci w różnych konfiguracjach. Zatem postanowiłam że następne będą misie. Ot takie (zdjęcie z neta).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz