wtorek, 17 czerwca 2014

Misiaki

Ruszyłam wreszcie w weekend po tygodniu niehefcenia do misiaków. Najpierw dużemu urosła łapka, ale dużo dłubaniny w tym było, a potem przerzuciłam sie na kieckę miśki.


9 komentarzy:

  1. Fajniutkie są - czekam na całość :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już niedługo już za momencik.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie tam..... Prognozuje że jakieś dwa miesiące mi zejdzie...

      Usuń
  3. Urocze misiaki :) Dziękuję za odwiedziny na moim blogu :) Technika, którą robiłam motylka to po prostu haft cieniowany :) Pozdrawiam, Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Supcio Ci wychodzą misiaczki:) Jakie tam dwa miesiące? Stawiam na miesiąc i misiaki będą w całej okazałości prezetować się na Twoim blogasku!

    OdpowiedzUsuń
  5. te misiaki sa bardzo podobne do moich, zapraszam do odiwedzin :)
    sliczne sa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne te Twoje misiaki-przytulaki:)). Pozdrawiam. Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Misiaczki wyglądają uroczo :) jeszcze trochę i będzie można podziwiać je w pełnej krasie :)
    Pozdrawiam

    http://mirosek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń