Pokazuje, na raz wszystko to co ostatnio wymodziłam. Może nie hurtowo, bo każde inne. W oko wpadły mi aniołki zachwalane przez was z twórczych inspiracji. Zrobiłam inaczej niż proponowano. Jednostronnie z moimi kolorkami. Będą głównym bohaterem kartek świątecznych. Dwa kolejne już w produkcji.
A tak w ramach chwalenia się, kiedyś podczas smażenia naleśników słoń mi wyszedł. Z końcówki ciasta. A jakbym chciała coś o określonym kształcie to za chiny by sie nie dało.
śliczne hafciki, a słoń niezły Ci wyszedł
OdpowiedzUsuńWidzę, że Święta już powoli się zbliżają :-)
OdpowiedzUsuńnaleśniki będę robić jutro, ciekawe co mi wyjdzie :-)
Genialny ten słoń :) Ubawił mnie. Masz racje czas się zająć świętami :)
OdpowiedzUsuńŁadne wzory, ale aniołek przebija wszystkie. A próbowałaś robić naleśniki koronkowe? Resztki ciasta w sam raz nadają się do takich prób.
OdpowiedzUsuńTo miał być zwykły naleśnik, nie myślałam o tworzeniu wzorów. :) W sumie słonia odkryłam jak przewróciłam naleśnik na drugą stronę :D
UsuńUrocze hafciki, na aniołki chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńAniołki stały się przebojem ostatniego numeru TI :)
OdpowiedzUsuńMoże w następnym numerze dadzą jakieś fajne świąteczne, coby przed świętami się wyrobić
Usuńhi, hi niezły słoń :-)
OdpowiedzUsuńa ja widziałam na YT specjalistę co "malował" wręcz naleśnikami, to dopiero czad :-)