niedziela, 23 listopada 2014

Eksperymenta

Improwizacja. Nie mam mediów do ozdabiania tekturek. Postanowiłam sprawdzić klej brokatowy. I chyba jest OK.

A tu taki przerywnik od świątecznego klimatu. Chyba wszyscy wiedzą co się robi.

6 komentarzy:

  1. Tylko nie brokat... ja mam po dziurki w nosie całego brokatowego szaleństwa:)) ale to tylko ja!!!kilkanaście lat pracy i chciałam czy nie-wszystko miałam w brokacie-dywan, kuchnie, szafki, buty koszulki, buzia, wlosy...feeeee
    Ale u ciebie tak delikatnie ztym brokacikiem:))))
    A hafcik tak tak- poznaję:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo to na szczęście brokat w kleju, nie rozprasza się po całym domu :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisy wyglądają super :).

    Oczywiście wiadomo jakie cudeńko wyszywasz :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze brokat wygląda, a z haftu jakiś słodki misiaczek się wyłania - czekam na całość :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyżby zapowiadała się kartka urodzinowa? Co do brokatu to będzie błysk ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Litery wyszły świetnie, bardzo fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń