niedziela, 17 kwietnia 2016

Powoli wracam

Powoli wracam.

Szkoda całkowita. Likwidacja szkody w toku. Auto zastępcze zabrali. Jutro może uda mi się coś wypożyczyć.

Próbowaliśmy coś kupić. COŚ czym można w miarę bezpiecznie dojeżdżać do pracy. Ale nie ma w Polsce uczciwej sprzedaży samochodów używanych. Uczciwa dokonuje się w gronie najbliższych, najbliższych znajomych. Przez komis i giełde idą same szemrane.

Pomyślicie że jestem leniwa, bo przecież istnieje jeszcze komunikacja miejska, że przecież ludzie sobie radzą jakoś. Droga do pracy z przesiadką trwałaby jakieś 2h. No i oczywiście nic po drodze bym nie załatwiła. Nie, inaczej, kosztowało by to więcej pieniędzy i czasu.

Jak na razie bardzo pozytywna niedziela. Pół dnia na słońcu. Z dobrą książką. Z dodatkami. Potem spacer. Miały być lody. Najlepsze lody w mieście, ale zrezygnowaliśmy ze względu na długi ogonek kolejki. Były w domu.


 Nie tylko ja się wygrzewałam...


Teraz może krzyżyki....

8 komentarzy:

  1. Moj samochod znalazlismy na OLX. Sprzedawjacy uczciwy, przebieg udokumentowany, przed zakupem wizyta u zaprzyjaznionego dealera Fiata i do dzis jestem strasznie zadowolona:) Nie wyobrazam sobie lepszego autka. Bedzie mi ciezko sie z nim kiedys rozstac.
    Takze szukaj, a cos znajdziesz. Radze tylko spogladac na nowe ogloszenia, bo co lepszego to zaraz idzie, a co dlugo wisi to wlasnie szemrane albo graciarstwo.
    Powodzonka i zdrowka!

    OdpowiedzUsuń
  2. u nas też piękna pogoda, chociaż po południu już się trochę zachmurzyło

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie,że wracasz do normalności. U mnie nic tylko pada i pada.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kupić auto w komisie - horror. Mojej mamie chcieli wcisnąć gorszego grata niż miała, w dodatku za kosmiczną cenę.

    OdpowiedzUsuń
  5. I dobrze że wracasz!oj taka jaszczureczka piekny okaz;)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj tak z tymi samochodami... my szukaliśmy od grudnia aż wreszcie mąż wyczaił 12latka od pierwszego właściciela babeczki w naszym mieście i w ciągu pół godziny od pojawienia się ogłoszenia już załatwiał bo inaczej to by się rozpłynął i dalej byśmy byli bez auta...

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam podobne krzesełko u babci xd życzę wytrwałości w szukaniu autka! Myśmy sprowadzali z Niemiec. W euro bylo taniej niż w polsce i w złotówkach... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń