Z powodu bieżących problemów domowych zawieszam na jakiś czas blogowanie. Co nie znaczy, że nie będę was podglądać w wolnej chwili.
Krzyżyków nie ma bo za bardzo trzęsą mi się ręce.
Skasowałam w sobotę auto. Na szczęście jestem cała fizycznie. Psychicznie trochę gorzej.
Jak uporządkuje to wróce.
Buziaki.
Na szczęście, że Tobie się nic nie stało. Odpoczniesz i wrócisz do nas. Pamiętaj, że my tu czekamy :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Kochana :)
Fizycznie to radzę się dobrze przebadać, bo od siły uderzenia lub szarpnięcia mogłaś co nieco sobie ponaciągać i ponadwyrężać i teraz tego nie czujesz, a jak poczujesz, nie skojarzysz z wypadkiem. Wiem, bo moja mama tak miała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do siebie i do nas :-)
Ojej, to duzo zdrowia i szczescia zycze!
OdpowiedzUsuńojojoj... kuruj się tam na wszystkich frontach, buziaki
OdpowiedzUsuńCałe szczęście że nic Ci się nie stało. Trzymaj się i wracaj do nas.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że Tobie się nic nie stało.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :).
Mam nadzieję , że szybko wrócisz!
OdpowiedzUsuńoj szczęście w nieszczęściu, ze Tobie noc się nie stało
OdpowiedzUsuń