Jedno z moich marzeń się spełnia. Jeszcze nie tak jak powinno, bo kroczę na ślepo po omacku.
Ha ha od dzieciństwa lubiłam kwiatki i tak mi zostało.
Taras nabiera kolorów. Na razie wszystko w donicach. Tylko bratki wsadziłam w grunt.
A i różowa skrzynka została już obsadzona do roli głównej.
A w środku zioła. Dobry patent bo mocny wiatr ich nie dosięga. Na spodzie wyłożyłam folią żeby woda z doniczek nie lała się bezpośrednio na drewno.
Aksamitki podobno odstraszają komary. Jeszcze nie widziałam ich w akcji.
I część owocowa. Truskawki i poziomki. Jeszcze kilka słonecznych dni i poziomki dojrzeją. Jestem z nich ogromnie dumna.
I gruntowe bratki. (Wspierane na patyczkach do szaszłyków ) :P
Pięknie będziesz miała.
OdpowiedzUsuńprzecudnie to wymyśliłaś! Będzie pięknie :)
OdpowiedzUsuńPowoli i będziesz miała tarasik pełen zieleni i kwiatów.
OdpowiedzUsuń