Idąc za przykładem Pieguchy, spróbowałam wykorzystać ekonomicznie resztki z innego projektu. Zostały mi ścinki z kanwy plastikowej z testowania. Udało się wymajstrować już pokazywanego wcześniej konika morskiego, ale jeszcze jest biedrona, kwiatek i japonek. W toku jeszcze papużka i jeszcze ścinek na jakiś mały motyw zostanie.
Następnym razem, będę dokładnie liczyć, to zostanie więcej.
Fajne maluchy:-)
OdpowiedzUsuńBrawo Ty :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle maleństwa :-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszły!
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńpiękne zrobiazgi
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie małe ziarenka :)
OdpowiedzUsuń