Wzięłam się za siebie i oprawiłam bombki w zakładkę. Zasięgnęłam paru wskazówek u Arteemid i poczyniłam. Nie jestem do końca zadowolona, ale do kosza też nie trafią. Nadal twierdzę, że mam jakieś krzywe oko. Muszę wejść z kimś we współpracę, tzn. będę podsyłać prace do papierowej oprawy. Początkowo ostateczna ramka była inna. Gdy już odkładałam wszelkie papiery zaświeciła mi się żarówka jak w "Zaczarowanym ołówku " (Pamiętacie tę bajkę? )
Już nic nie gadam tylko pokazuje.
Bardzo ładnie :-)
OdpowiedzUsuńCo do krzywego oka, to może tak jak ja masz astygmatyzm, a osoby z tą wadą nigdy prosto obrazu nie powieszą.
Oooo nie skojarzyłam. Tak, mam astygmatyzm. Okulary używam sporadycznie do komputera. Nie pomyślałam, że to może tak zaburzać. Następnym razem spróbuje w okularach
UsuńCo tam krzywe oko. Mój mąż zawsze powtarza-nie martw się przecież to rękodzielnictwo, więc nie może być idealnie prosto. U mnie tez zawsze krzywo. Ale tak naprawdę to u Ciebie nie widzę żadnej krzywizny, jest pięknie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Śliczna zakładeczka:). Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna zakładeczka. Też zawsze krzywe ramki robię i też mam astygmatyzm, nie wiedziałam, że to może być powiązane. Wolę naklejać haft na papier, łatwiej mi "ucelować" hehe:)
OdpowiedzUsuńW większości przypadków naklejam na papier, ale chciałam żeby te były inne
Usuńbardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńU mnie też jest z tym problem - ja myślę że trzeba więcej poćwiczyć ..
OdpowiedzUsuńJak ze wszystkim. Im więcej tym lepsza technika
Usuń