Zając jest, baranek też. Do wiosenno wielkanocnej ekipy zrobiłam jeszcze kurczaka! Zmieniłam mu kolorki na bardziej kolorowe, bo pisanki są z założenia bardzo barwne. Nabiłam na patyk i wypuściłam na wybieg.
Zwierzaki podklejone z tyłu kolorowymi filcami.
Aha nie myślcie sobie, że ja tak szybko xxx. Zwierzaki robione w przeciągu kilku tygodni.
Kurczak jest fantastyczny! :)
OdpowiedzUsuńWiem, bomba...
UsuńDokładnie tak - kurczak jest bombastyczny :-)
OdpowiedzUsuńHahah, cudo! Czy to ten z Kokardki? Ja robiłam takiego dla kumpeli rozmiłowanej w wojsku, więc mój miał skorupkę w kolorach maskujących :D cieszyłam się, że wreszcie najbrzydsze kolory muliny mi schodzą "P
OdpowiedzUsuńFajny
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest :)
OdpowiedzUsuńSłodziak!
OdpowiedzUsuńfajowy kurczak :D
OdpowiedzUsuń