Zauważyłam u siebie pewną fascynację zwierzęcych oczów. Mam bzika. Piękne są. Uhu uhu
niedziela, 25 listopada 2018
czwartek, 22 listopada 2018
A powiem wam
A nie będę taka! Powiem wam. Nie powiem, pokażę. Pewnie migusiem zgadnięcie co kryje się za nową robótką.
piątek, 16 listopada 2018
Nowy pomysł
Miało nie być już dużych realizacji. Chwilowo, bo róża mnie zmęczyła. Ale nie mogłam się oprzeć. Wzór już dawno wydrukowany wołał do mnie : "teraz ja!" :)
środa, 14 listopada 2018
Czytelniczo
Do corocznych zwyczajów od kilku lat zaliczamy udział w targach książki w Katowicach. W ubiegłym roku nie udało się, bo po prostu przez gapiostwo się spóźniliśmy. Tegoroczne targi odbyły sie 12-14 października. Nie upolowałam tego czego chciałam, ale zdobycze są pokaźne. Baa już nie mieszczą się w biblioteczce. Muszę im wymyślić nowe miejsce.
Stosik tegoroczny:
A to pula do przeczytania.
Stosik tegoroczny:
sobota, 10 listopada 2018
Różyczka
Wymęczyłam.
Zaczęłam w połowie czerwca, więc w sumie nie jest źle. Przy założeniu, że nie zabrałam haftu na wakacje. Nooo i przede wszystkim zdążyłam przed świętami. Jak się uda to może już w formie torebunii będzie wyśmienitym gwiazdkowym prezentem.
Fota zaraz po ukończeniu. Hafcik jeszcze brudny i wymiętoszony. Nie mogę się zdecydować jak ma być pionie czy w poziomie.
Zaczęłam w połowie czerwca, więc w sumie nie jest źle. Przy założeniu, że nie zabrałam haftu na wakacje. Nooo i przede wszystkim zdążyłam przed świętami. Jak się uda to może już w formie torebunii będzie wyśmienitym gwiazdkowym prezentem.
Fota zaraz po ukończeniu. Hafcik jeszcze brudny i wymiętoszony. Nie mogę się zdecydować jak ma być pionie czy w poziomie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)