Wena jajcarsko zajęcza szybko się skończyła. Może jeszcze wrócę do tego tematu. Dalej w temacie wiosennym, bo ja zimy nie lubię. Za oknem wciąż zimowo (chociaż dziś trochę słoneczka się pojawiło) to w robótkach więcej kwiatów i powiewu wiosny.
Obecnie na tapecie dwa duże projekty plus ten jeden. Nie lubię tak.
Kwiatki rzeczywiście wprowadzają nastrój wiosenny. :) Fajnie gdy za oknem "szaro brudno i śnieży" :)
OdpowiedzUsuń"..nie ma kosmonautów i nie ma papieży..." Uwielbiam. ;)
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie kwiatuszki. Ja zabieram się właśnie za dwie metryczki dla bratanków i w planach mam dwa obrazy z wizerunkiem naszego papieża.
OdpowiedzUsuń