Odebrane wreszcie z oprawy. Nie zachwyciły mnie. Jak już wcześniej pisałam drogo i długo. Następnym razem spróbuje sama. A tak poza tym z bliska widać prześwity. Aleee rodzicom pewnie i tak będzie się bardzo podobać. :)
Bo pod czarną aidę nie wkłada się białego papieru, tylko czarny! Rzeczywiście, kiepski rzemieślnik :( Następnym razem oprawiaj sama. W razie potrzeby daj znać i pytaj, to podzielę się z tobą swoim doświadczeniem ;)
Pięknie wyszły! Ja zawsze mam problem z ramami, bo nasz "oprawiacz" fatalnie oprawia hafty, a i wybór ramek prawie żaden.
OdpowiedzUsuńBo pod czarną aidę nie wkłada się białego papieru, tylko czarny! Rzeczywiście, kiepski rzemieślnik :(
OdpowiedzUsuńNastępnym razem oprawiaj sama.
W razie potrzeby daj znać i pytaj, to podzielę się z tobą swoim doświadczeniem ;)