Panna Misiowa już skończona.
Powstały też karteczki na sierpniowe okazje. Pierwszy raz eksperymentowałam z profesjonalnymi papierami do scrapbookingu. Efekt bardzo mi się podoba, choć nie jest tak profesjonalny :) Karteczka z Misiową nie ma jeszcze napisu bo wena się skończyła.
śliczne karteczki :)
OdpowiedzUsuńKontury to tak kropka nad i. Pięknie :-)
OdpowiedzUsuńKontury potrafią nieźle dać w kość, ale bez nich mielibyśmy same plamy na kanwie :) Ładne karteczki :)
OdpowiedzUsuńZawsze się zachwycam u mamy obrazkami z konturami właśnie, one całkiem odmieniają obrazek i tak jest u Ciebie - efekt końcowy powalający :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszła pani misiowa.
OdpowiedzUsuńPiękne prace :) Ja również nie lubię konturów ale jak wszystkie wiemy bez nich nie byłoby tego efektu :)
OdpowiedzUsuńKontury nadają charakteru haftowi!
OdpowiedzUsuńno z tymi konturami też zawsze się zmagam... fajnie że bierzemy udział w jednej wymiance u Judyty
OdpowiedzUsuńKontury dodały tylko uroki Pani misiowej. A mam też ten obrazek do wyhaftowania, tylko nie mam kiedy tego zrobić :)
OdpowiedzUsuń