wtorek, 10 listopada 2015

Nowe ze starego

Ojej ale długo mnie nie było.
A to wszystko przez parapetówkę. :) Jedna odbębniona. Jeszcze jedna. Teraz dla przyjaciół. Działałam na polu kulinarnym.
Zaeksperymentowałam z ciastami. Rodzice nie mogli się nadziwić, że wszystko zrobione a nie kupione :P hehe.

Jednak nie mam żadnej foty, bo czas naglił. Teraz menu podobne więc wszystko obfoce i przepisy poudostępniam jakby któraś chciała.

Wena świąteczna mi zniknęła. Mam nadzieję że jeszcze wróci. Ale za to dorwałam się do zapasów maluszków. Stwierdziłam że fajnie jest mieć jakiś zasób małych niezobowiązujących prezentów na jakieś szczególne spontaniczne przypadki.

Pokazywałam wam kiedy różyczki z projektu Igiełki. Miały stanowić kartki okazyjne w pierwszym zamyśle. Może kiedyś jeszcze nimi będą ale już nie w tym wcieleniu.
Przerobiłam na zakładki.



I tyły.





2 komentarze:

  1. Ja myślałam, że Ty tylko haftujesz, a tu się okazuje,że na kucharkę trafiłam. Jestem zainteresowana tym Twoim menu, więc publikuj zdjęcia i przepisy. Bedę zaglądać. :-)
    Dziękuję Ci za wzięcie udziału w mojej zabawie. Dziś dołożyłam coś jeszcze, więc życzę powodzenia w losowaniu.
    Pozdrawiam serdecznnie
    Gosia.

    OdpowiedzUsuń