Kawka +książeczka + słoneczko+niedziela zaliczone już.
Przed myciem
Po myciu
Po zaimpregnowaniu
Dla porównania. Bohaterka całej metamorfozy.
Tu z moimi "chwastami"
I podobnie z drugiej strony. Nie ma zdjęć przed, bo musiałam się ewakuować do środka jak tylko prysnęła woda. Dobrze, że da się wejść furtką i przez ogródek.
Czysta/brudna kostka. Trochę brzydko to wygląda ale przecież nie będe myła całych części wspólnych osiedla. Zresztą moje przed wejście też nie jest moje a nie ma chętnego do konserwacji.
Ach te wiosenne remonty;-) Wyszło pięknie!
OdpowiedzUsuńWOW, kawał dobrej roboty i jakie miłe efekty - teraz o niebo lepiej i na pewno przyjemniej :)
OdpowiedzUsuńDziało się - widać że się napracowałaś :)
OdpowiedzUsuń