poniedziałek, 21 maja 2018

Prace renowacyjne

Pisałam już wcześniej, że dopucowaliśmy podesty ogródkowe. Kilka tygodni później odpucowaliśmy wejście do domku. Zostało mi jedynie pociągnąć jeszcze jedną warstwę impregnatu, ale od kilku dni pada deszczyk i sie nie da.

Kawka +książeczka + słoneczko+niedziela zaliczone już.

Przed myciem
 Po myciu
 Po zaimpregnowaniu

 Dla porównania. Bohaterka całej metamorfozy.

Tu z moimi "chwastami"
I podobnie z drugiej strony. Nie ma zdjęć przed, bo musiałam się ewakuować do środka jak tylko prysnęła woda. Dobrze, że da się wejść furtką i przez ogródek.




 Czysta/brudna kostka. Trochę brzydko to wygląda ale przecież nie będe myła całych części wspólnych osiedla. Zresztą moje przed wejście też nie jest moje a nie ma chętnego do konserwacji.

3 komentarze:

  1. Ach te wiosenne remonty;-) Wyszło pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW, kawał dobrej roboty i jakie miłe efekty - teraz o niebo lepiej i na pewno przyjemniej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Działo się - widać że się napracowałaś :)

    OdpowiedzUsuń