niedziela, 28 sierpnia 2016

Konik

Polny? Nie. Morski.

Z resztek testowanej kanwy plastikowej zrobiłam konika morskiego. Takie  tematyczne skojarzenie do wakacji.

Do plecków wykorzystałam pierwszy raz piankę. Zakupy w biedronce były nacelowane właśnie na ten patent. Będzie takiego wykorzystywania więcej.Wydaje mi się, że trochę lepiej mi się współpracowało z tą pianką niż z filcem.

A mam takie pytanie do was. Czy tylko ta z biedronki czy wszystkie pianki tak strasznie śmierdzą?




5 komentarzy:

  1. Kupiłam pianki w innym sklepie i moje też śmierdzą, może później przestaną. Konik morski fajnie Ci wyszedł:-) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Co prawda zapachów nie czuję, ale wiem od innych, że śmierdzą nawet dziecięce puzzle zrobione z takiej pianki, tyle że grubej. Konik bardzo ładny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak smierdzi to ja bym wyrzucila. Ile to sie czyta, ze chinska produkcja potrafi byc trujaca jak smierdzi? Chyba niewarto ryzykowac:( A konik super! Bardzo mi sie podoba!

    OdpowiedzUsuń
  4. a może sprawdz do zaklejania piankę Eva lub foamiran one mają 1mm - może się nadadzą ale nie pachną

    OdpowiedzUsuń