Drugi motylek w tym roku dołączył do mojej kolekcji. Wreszcie go skończyłam. Trochę przeczekał, bo brakło mi jednej nitki. Ale już jest.
Włożyłam go do czarnej ramy z Pepco z passe z dwustronnego papieru Pastel różowy.
Nie mogłam się oprzeć, żeby nie zrobić zdjęcia motylkowi w domowej dżungli ;)
i jeszcze oba tego roczne. Trzeci do kompletu powstał bardzo dawno temu (fota gdzies w archiwizacji)
Piękne :)
OdpowiedzUsuńOba motylki są cudne :)
OdpowiedzUsuńCudny ten motylek, ma takie żywe kolory. Będą się pięknie obok siebie prezentować :)
OdpowiedzUsuńPiękne :) Haftowałam tego drugiego :)
OdpowiedzUsuńPiękne motyle.
OdpowiedzUsuńPiękne są, a ten nowszy fajnie wygląda na tle domowej dżungli.
OdpowiedzUsuńPrześliczny motylek:-)
OdpowiedzUsuńno ten drugi jakoś bardziej mi się podoba - może ze względu na kwiatka też...
OdpowiedzUsuń