niedziela, 12 marca 2017

Inspiracja Pani Komody

Pozazdrościłam. I mam.  Ale nie tego chciałam i nie tego się spodziewałam. Chodził za mną fiolet albo brąz.

Mowa o kolorowych atramentach do piór. Pióro wieczne? Ja mówię 'na naboje'. Bo wieczne to z takim chińskim na pompkę mi się kojarzy.
 Używam pióra dość często. Jedyny mankament to, że jest ryzyko zamoczenia i zamazania tekstu napisanego piórem na atrament.


A pozazdrościłam Pani Komodzie. Zresztą to ja Komodzie zazdraszczam wielu rzeczy. ;)

Zaryzykowałam w zieleń. Myślałam, że będzie butelkowy, a jest taki radosny wiosenny ;) I faktycznie jest  mniej atramentu  niż w standardowym niebieskim/ czarnym naboju.
Nowy kolor nowe pióro. Mam już jedno piórko firmy Tetis i jestem zadowolona.




Pani Komodo! Jak chcesz mogę ci zostawić jedną sztukę do wypróbowania. Wymienimy się przy jakiejś okazji :)


10 komentarzy:

  1. Zawsze kochałam zielony i ewent. czarny atrament. Nie cierpiałam niebieskiego. Fiolet też by mógł być ciekawy.
    Pozdarwiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebieski standardowy atrament w tych piorach tez lubie. Bo nigdzie (czytaj w innych pisadłach) nie udało mi sie znaleźć takiego odcienia

      Usuń
  2. Uwielbiam pisać piórem, choć przyznaję, że dawno tego nie robiłam, mimo że mam całą tę kolekcję http://tiny.pl/gf674

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to twoja kolekcja? Sprzedajesz czy taki zbiór upolowałaś?

      Usuń
    2. Taką kolekcję mam, kupowałam wraz z encyklopedią i nie zamierzam się jej pozbywać. I prawdę mówiąc, kupowałam ją ze względu na pióra, encyklopedia to tylko dodatek.

      Usuń
  3. Świetny kolor :) Możesz sama miksować kolory. Ja tak dawniej robiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym mixowaniem chodziło mi o to, że brakuje mi takiej opcji do wyboru, w której w pudełeczku byłoby po jednym naboju z każdego koloru (jeden zielony, jeden turkusowy, jeden brązowy itd), dla wypróbowania.

      Usuń
  4. To prawa, wieczne to na pompkę. Jak je wymyślano, to jeszcze naboi nie było. :)
    Do mojego wiecznego pióra miałam kiedyś atrament niebiesko-czarny. Nie mogę dziś takich znaleźć. :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny kolor - też kiedyś miałam zielony atrament!
    Ale skończył się zanim zaczęłam blogować - już mam na niego ochotę znów! :)

    OdpowiedzUsuń