To już 'pierwszy raz' któryś z kolei. Ale pierwszy 'pierwszy raz' z kanwą 20ct. Testowanie uważam za otwarte. Na 'pierwszy raz' poszła beżowa w kropy. Testowanie uważam za udane. Ale jeszcze trwa. Zdecydowałam na jedną nitkę. Dwie, ładniej by pokryły, ale nie wiem czy nie byłoby za grubo i nie wiem czy nie byłoby trudności w przewlekaniu.
Na razie nie pokażę co to będzie, ale pewnie wasze sprawne oko wszystko wyłapie.
W głowie pełno pomysłów, ale brak czasu i kontuzja plecków skutecznie mi nie pozwalają przelać to co w głowie na fizyczne stworki -potworki. ;)
Oczywiście moje wprawne oko nic nie odgadło...
OdpowiedzUsuńAle pewnie będzie fajny hafcik na tej kropkowanej kanwie. Tez mam w planach jej wypróbowanie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zachęcam do spróbowania.
UsuńCiekawa jestem co powstanie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, co to będzie, ale widzę tam jeden z moich ulubionych kolorów. Zdrowia życzę :-)
OdpowiedzUsuńBłękitny?
UsuńBardzo ciekawie to wygląda. Dużo zdrówka Ci życzę:-)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę. Też lubię kanwę w kropki.
OdpowiedzUsuńTeraz spróbuje dwóch nitek.
Usuń