Wróciłam. Z Majówkowego Maratonu. Jak na maraton przystało wyciochrana. Rekordowy dzień to prawie 20km! czyli przeszło 25tys kroków! Takie 3xM. Majówkowy Maraton Muzealny! :) Hehe.
Pojechaliśmy do .....
teraz może będzie jaśniej:
Udało nam się kupić w okazjonalnej cenie bilet turysty ułatwiający wstęp do wybranych placówek. W sumie udało nam się obejrzeć zabytki w 6 lub 7 punktach. Przede wszystkim głównym celem wycieczki było Muzeum II Wojny Światowej. Zachęcam wszystkich póki jest jeszcze co oglądać. I zalecam wcześniejszą rezerwację biletów przez internet.
Oczywiście i tak brakło nam czasu na wszystkie chciejstwa. Trzeba będzie wrócić jeszcze tutaj kilka razy. Ale odhaczyliśmy część Muzeów, płynięcie statkiem też zaliczone ( nie ważne że od jednego brzegu Motławy do drugiego), molo w Sopocie, Monciak ...
Mnie najbardziej cieszą takie małe ciekawostki
Czy jest jakaś mapka położenia Lwów? bo całkiem przez przypadek natknęłam się w sumie na trzy.
W Gdańsku byłam kilka razy. Bardzo lubię do niego wracać. Nadal kilku miejsc jeszcze nie widziałam. Jak mój synek podrośnie to z nim pojadę na wycieczkę 😉
OdpowiedzUsuńO, to majówkowałyśmy nieco ponad 30 km od siebie :-)
OdpowiedzUsuńooo a gdzie byłaś?
UsuńNad samiutką Wisłą, w Lisewie Malborskim. A może Tczew coś Ci mówi? To na przeciwnym brzegu.
UsuńCiekawa wycieczka:-)
OdpowiedzUsuńBardzo. Chociaż mam chwilowy przesyt muzealny.
UsuńSuper maraton, piękne miasto byłam tylko raz w dzieciństwie.
OdpowiedzUsuńZachwyciłaś mnie tymi pięknymi rzeźbionymi drzwiami. A mi najbardziej podobają się kamieniczki na długim targu. Pozdrawiam, z chęcią bym oglądnęła więcej zdjęć.
Drzwi też mnie zaskoczyły. Piękne były. Zastanawiałam się czy bardzo ciężkie są.
UsuńZdjęć zrobiłam coś ok.450.Ale ze względu na brak słońca nie cieszą mnie tak bardzo.
W Gdańsku byłam drugi raz w ciągu kilku miesięcy. Pewnie wrócę jeszcze. Np żeby skorzystać z nowych mostów na Motławie :)
Ja też lubię oglądać takie ciekawostki/perełki :)
OdpowiedzUsuń