środa, 2 września 2015

Ogródkowe wygibasy

Pisałam już, że przyczaiłam się z aparatem na kicjące koniki polne. Szkoda że nie mam makra bo zdjęcia fajne ale niedosyt jest.

A oto modele (modelki?)




I mój pierwszy raz! Nie uwierzycie. Pierwszy raz przesadzałam kwiatki. :P
Wrzosy przeniosłam z małych doniczek, grupowo do bardziej ozdobnych.




5 komentarzy:

  1. A to jedno to chyba konewka a nie doniczka:P Mnie sie wrzosy kojarza z jezykiem polskim w LO, nauczycielka zawsze miala doniczke na biurku, a ze mnie lubila czesto przepytywac to jakos mi sie srednio kojarza wrzosy:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest konewka. :) ale ja jestem ciapa i niezdara więc woda do kwiatków w otwartej konewce to jest niebezpieczeństwo zalania wszystkiego w koło :P
      Zresztą ostatnio kwiatki wsadzane są w różne osłonki.

      Myślałam że wrzosy kojarzą ci się ze szkołą bo mają ortografię w sobie. :)

      Usuń
  2. Mi się fotki podobają. Piękne masz wrzosy.

    OdpowiedzUsuń
  3. z tego co kojarze to konik pospolity:) a wrzosy bardzo ładnie prezentują sie w doniczkokonewce:)

    OdpowiedzUsuń