środa, 26 października 2016

Star Wars

Nie wiem czy ktoś zgadł ;)

Zrobiłam facjatę wielkiego Dartha Vadera dla pewnego wielbiciela.  Vader wymaga jeszcze dopieszczenia i skończy pewnie na lodówce.;)


Nie mam turboigiełki, ale byłam na urlopie i trochę podgoniłam. Co nie znaczy, że lista "do zrobienia" się skróciła. Powiem, że nawet się wydłużyła.

13 komentarzy:

  1. Świetny!!! Jestem wielką fanka SW ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wyszedł! Bardzo mi się podoba, fajny byłby z tego breloczek:-)
    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam sie między brelokiem a magnesem. Nie wiem czy Młody ma już swoje własne klucze ;) do których mógłby doczepić Vadera.

      Usuń
  3. Chciałam zrobić jeszcze Yode ale nigdzie nie znalazłam odpowiedniego schematu

    OdpowiedzUsuń
  4. Extra! Bardzo mi się podoba sam pomysł... !

    OdpowiedzUsuń
  5. No proszę, a ja myślałam, że to kot będzie, a tu Vader jak żywy.

    OdpowiedzUsuń