czwartek, 10 sierpnia 2017

Laurka ślubna

Jeszcze w czerwcu zmajstrowałam na szybko laurkę dla kolegi z pracy. To było tak szybko, że prawie zapomniałam cyknąć fotę do archiwizacji :) Przypomniało mi się gdy już prawie oddałam ją na drugi oddział w celu złożenia autografów.

Ogólnie to chciałam iść na łatwiznę i pomyślałam sobie w toku tworzenia, że nie będę docinać bazy tylko złożę arkusz na pół. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Niestety nie wzięłam pod uwagę,  że mogą być problemy z doborem koperty. Koniec końcem się udało dociąć jakąś dużą do naszych rozmiarów. 

Hafcik odkopany z czeluści zapasów.
4


4 komentarze:

  1. prezenty własnoręcznie robione są najwspanialsze! kolega z pracy z pewnością docenił! bardzo ładna pamiątka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna, taka wesolutka jak para na niej :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Haft jak zawsze mi się podoba! :)
    Całość wyszła kapitalnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Mam jeszcze kilka takich "grafik" w odłożonej puli do zrobienia

      Usuń