Tak było przy ostatnich fotach.
A tak jest teraz.
Teraz snuje mi się po głowie już coś innego. Do końca nie wiem co :)
Na te śliczne wstążeczki natknęłam się całkiem przez przypadek w dobrej cenie. Sezon miałam już zakończony, ale nie mogłam się im oprzeć. Całe 1,5 za metr. Sztywne satynowe.
Ta zielona dość szeroka.
Śliczne niebieskości :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Ci się znudziła! piękna jest ta zima w tych odcieniach i te filigranowe śnieżynki :-) Ale masz rację nic na siłę nie można robić :-)
OdpowiedzUsuńFajne wstążeczki w super atrakcyjnej cenie :-) też bym się im nie oparła...
heh, też bym nie przeszła obok tych wstążeczek :-D
OdpowiedzUsuńA Ty mi tu nie wyskakuj ze śnieżynkami;) Śnieżynki to ja dzisiaj podziwiam na żywo wraz z deszczem i wiaterkiem;) jak dla mnie to szybko chowaj śnieżynki i czekam na nowe "coś" co biega Ci w głowie! Wstążeczki superowe!
OdpowiedzUsuńUfff dobrze że okno w pracy mam powyżej linii oczu i nie widziałam tego cudu lecącego z nieba. Mniej widzisz, mniej się denerwujesz, heh.
UsuńHaft schowany, poczeka na upały :P
Z bliska to niebieska plama, ale z daleka robi wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńHafcik juz widzę coraz większy, efekt końcowy będzie super. A wstążeczki to Ci się na prawdę dobrze trafiły. I ja tak jak Martusia już czekam na to Coś z Twojej głowy :)
OdpowiedzUsuńTa zima naprawdę ciężka ale do prawdziwej zimy może zdążysz. Tasiemki słodkie.
OdpowiedzUsuń