Miałam takiego "głoda" że musiałam. Potrzebowałam dwie godzinki, taki chillout. Skończone. Pac do szuflady, Będzie się działo jak dosiądę do maszyny.
Zaczęłam już nowe. Kilka xxx ale jest. Miałam "smaka" a inną wersję tego wzoru, ale się okazało że jednak jej nie mam. Może następnym razem będzie już coś konkretnego widać.
Śliczny!
OdpowiedzUsuńPiękny obraz. Ciekawa jestem jak go wykończysz.
OdpowiedzUsuńDwie godzinki? To Ty jesteś szybciutka w haftowaniu :)
OdpowiedzUsuńBo to końcóweczka była
UsuńŚliczny cyklamen :-) co z niego uszyjesz?
OdpowiedzUsuńRazem z innymi z serii powędruje na poduszki, tylko jeszcze nie wiem w jakiej konfiguracji
Usuń