wtorek, 21 czerwca 2016

Ogródkowe nowości

W krzyżykach dość słabo. Niby zaczęłam metryczkową wróżkę. Ale odłożyłam. Nie jestem przesądna, ale nie chce kusić losu, bo bliźniaczki urodziły się dużo dużo za wcześnie. Jeszcze walczą.

Przytachałam z piwnicy zachomikowaną paletę, właśnie się pomalowała. Przeorganizowałam ogródek. Jak jest wszystko w donicach to się da. :)
Poukładam większość na tej palecie, taka rabatka owocowo-ziołowa. I tym samym zrobiło się miejsce na stoliczek i krzesła.


A taboret tak jak sądziłam, góra nie pasuje do dołu. Może niby tata to złota rączka - ale bezguście totalne :P  Musze zmatowić i spróbować zamalować.




6 komentarzy:

  1. Z palety będzie kwietnik? Pasowałaby mi w niej skrzynka z kwiatami.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne prace, kolorki cudowne, patrząc na zdjęcia wpadłam na pomysł co mogę zrobić z paletami, które leżakują u mnie na działce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nabiera wszystko kolorów, już nie mogę się doczekać efektu końcowego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetną sowka bombowe literki trzymam kciuki za taborek a ostatni mebel tarasowy jest ekstra. Ufff zaległości nadeobione xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Paleta zyskała nowe życie. Bardzo ładny kolor farby wybrałaś :)
    Taboret też nabiera koloru jak widać :)

    OdpowiedzUsuń