środa, 19 kwietnia 2017

Papużki [4]

Chyba nie ma już sensu przeciągać tej wspaniałej zabawy. Szczerze się przyznam, że Papużki zrobiłam w jeden weekend, jeszcze przed pojawieniem się pierwszej notki. Ale chciałam dawkować wam te wspaniałe kolory. I popatrzeć jak wam idzie.

Z ciekawości przejrzałam też internety, żeby zobaczyć jakie kolory mają rzeczywiście te Papużki. Głównie odcienie niebieskiego i wariacje żółto-limonkowe. Więc zgodne z oryginałem są tylko moje dwie.


Żółta, jak i pierwsza fioletowa mają fajne serduszkowe brzuszki.


 Zmieniłam czerwoną na łososiową.


 Zapomiałam zrobić foto ostatniej różowej papużce solo.
Wszystkie razem.
 W wiosennej aranżacji.





13 komentarzy:

  1. Wyglądają świetne :) masz co do nich jakies plany?

    OdpowiedzUsuń
  2. Papużki wyszły świetnie :) To teraz tylko oprawa

    OdpowiedzUsuń
  3. Kapitalne są..ja pierwsze ptaszki haftowałam, ale na te, żywcem nie mogłam sobie pozwolić:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładne i bardzo kolorowe :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie się je robiło. Zastanawiam się czy jest jeszcze jakaś wersja ptaszydeł do kolekcji :P

      Usuń
  5. super tempo :) ja dopiero zieloną zrobiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja machnęłam wszystkie za jednym razem, nie mogłam się oprzeć i dawkować pojedynczo.

      Usuń
  6. Prześliczne, kolorowe papużki, aż nie można się na nie napatrzeć:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Papużki bez czarnych kresek są trochę bez wyrazu - szkoda że ja jeszcze nie umiem tych czarnych robić..

    OdpowiedzUsuń