Fakt. Widziałam już w Lidlu mikołaje czekoladowe na patyku.
Oglądałam już na kilku blogach kartki. Zasiadłam i ja. W piątek zliftingowałam kartki na które nie miałam już pomysłu ubiegłego roku. A dziś buchnęłam kolejną partię z zapasu małych hafcików.
Ale nie pokażę. Bo może jakaś polecić do was w ramach jakiejś świątecznej wymianki.
Taki mały przedsmak.
Mało co widać.
OdpowiedzUsuńBo tak miało być.
UsuńUjawnię jak przyjdzie już ta właściwa pora.
w kauflandzie juz caly dzial slodkosci opanowaly mikolaje, kalendarze adwentowe i czekoladowe mikolaje
OdpowiedzUsuńciekawe co to za karteczki:)
żeby nie "cmentarne" święto po drodze... gwarantuję, że handlowcy zaczynali by temat bożonarodzeniowy już z pierwszym września ;-D
OdpowiedzUsuń