poniedziałek, 19 października 2015

Nic nie robie?

Żeby nie było, że nic nie działam.
Coś tam się robi, ale już mi brakuje chęci żeby wrzucić to w odmęty neta.
Był tydzień urlopu to nic nie zrobiłam co sobie zaplanowałam z tych rzeczy robótkowych. Trochę poeksperymentowałam kulinarnie. Były placuszki dyniowe, był krem z dynii i zupa cebulowa. Były ciasteczka fit.




W miniony tydzień dopadło mnie znowu przeziębienie. Trzyma nadal. Czytam, ślędzę Konkurs Chopinowski. Choć nie udało mi sie jeszcze usłyszeć żadnego Polaka.

Pomalutku stawiam pierwsze świąteczne krzyżyki w maleństwach na kartki. Choć w tym roku chyba będzie przewaga tych niekrzyżykowych kartek.
Zainspirowana przez Pieguchę, pogrzebałam w starych zasobach gazetkowych i zakochałam sie w tej śnieżynce.



Jest też zimowy widoczek.



5 komentarzy: