wtorek, 23 lutego 2016

Atak klonów?

Taką fazę mam z klonami bo Gwiezdne Wojny ostatnio przerabialiśmy od początku.
Chyba jednak to nie klony, bo całkiem inne. Zakróliczyłam się. Tak mi się spodobały te słodziaki, że się rozmnożyły. Mój faworyt to biały w czerwonej skorupce.

Nie zaprzeczam, że skończyłam z nimi. Uprzedzam, że dużo zdjęć będzie.

   








A co z nimi teraz zrobić?


15 komentarzy:

  1. nieeee, to chyba nie klony....
    klony chyba są takie same...?
    nie są takie same? O_0

    ;-D ale fajne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bombowe! Podziel sie wzorem, plizzz!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają świetnie! Hm.... Można zrobić kartki wielkanocne.... Albo serwetki na świąteczne śniadanie... Albo wypchać i postawić na patykach... Dac do koszyczka do poświęcenia itp. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale świetne kicaje :) Piękne i kolorowe

    OdpowiedzUsuń
  5. świetnie wyglądają :) już jestem ciekawa jak je wykorzystasz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie same, tylko że inne - jak to się w dzieciństwie mawiało. Bardzo fajne. Zakładka?

    OdpowiedzUsuń
  7. To nie klony, tylko cała rodzinka :) Super :)

    OdpowiedzUsuń