czwartek, 3 marca 2016

Królik czy zając

Oto pytanie. Królik czy zając? Zając jest symbolem Wielkanocy. Mówi się "zajączek wielkanocny". Idąc dalej zajączek wielkanocny przynosi gdzieniegdzie prezenty.
To dlaczego u licha takie słodziutkie urocze do zagłaskania króliczki widnieją na kartach pocztowych?

Jakby ktoś nadal nie wiedział jaka jest różnica między królikiem




a zającem
to już widzi. Zdjęcia zapożyczone z zasobów internetowych.

Zająca widziałam parokrotnie jak przekicywał na poprzednim moim osiedlu. Raz nawet miałam spotkanie bliskiego stopnia, staliśmy sobie oko w oko. On pewnie przerażony, ja zafascynowana ;) Wystarczyło że drgnęłam i już go nie było.

Zatem po kilku słowach wstępu.... natknęłam się na tego stwora porzuconego kilkanaście dni przed, bo mi się znudził. Natknęłam się i dokończyłam. I oto jest pytanie? Co to jest? Bo wielkanocny na pewno :) Na 101% przypomina mi takiego z dzieciństwa, pluszowego.
Skłaniałabym się ku zajączkowi. Choć te oklapłe uszka sugerują króliczka.
Ciężko mi się z nim współpracowało. Może dlatego go porzuciłam na początku.

6 komentarzy:

  1. Wypasiony taki... chyba królik! :D Fajnie, że go skończyłaś. Też mam kilka haftów rozpoczętych...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zając, czy królik to nie ważne. Obaj są słodcy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czasem królik też chce być ważny i poudawać zająca... a puchate kulki bardziej komercyjne niż chudy uszaty...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zając kiedyś wyskoczył mi spod nóg w parku położonym w samym centrum miasta. A na hafcie - jak zwał, tak zwał, ważne, że wielkanocny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też widziałam kiedyś zająca, czmychnął szybko :) Twój to zdecydowanie zając - bo przecież nie ma wielkanocnych królików :D jest uroczy! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń