Chyba wyszło lepiej niż się spodziewałam. Po ostatnim razie i porzuceniu konturów patrzyłam na niego i patrzyłam i zaryzykowałam. Sprułam tę część konturów, które już zrobiłam i zmieniłam kolor na trochę ciemniejszy, poprzedniego nie widziałam na tym czerwonym.Teraz też nie rzuca się w oczy, ale jest lepiej. Mak nabrał trójwymiarowości. I to tego french knoty nadają takiej realności.
Jestem zadowolona.
Bardzo ładnie wygląda. Dobrze dobrałaś odcień-jest wystarczjąco ciemny.
OdpowiedzUsuńI dobrze że jesteś zadowolona, bo masz z czego, pięknie wyhaftowałaś :)
OdpowiedzUsuńŚwietny haft :)
OdpowiedzUsuńCudny !!! :)
OdpowiedzUsuńPiękny maczek :) Mam do nich słabość ;)
OdpowiedzUsuń