Kredyt ruszył. Za kilka dni spotkanie z notariuszem i oficjalne przekazanie własności. A ja już zaczęłam pakowanie dobytku w kartony. Wiem, że jeszcze trochę czasu jest, ale ja nie lubie tak wszystko na hop siup. Na razie zapakowane książki. Kurcze, nie wiedziałam, że aż tyle ich mamy.
Pudła oczywiście obowiązkowo podpisane. Z dwóch stron :)
Oj kochana przeprowadzki Ci nie zazdroszczę, sama mam je za sobą aż trzy i mi w zupełności starczy. Za to mieszkania gratuluję. :)
OdpowiedzUsuńNo to będzie się działo !!!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w przeprowadzce :)
Niezła kolekcja:)
OdpowiedzUsuń